Ozland. Przestrzeń jest wszystkim - Agnieszka Burton
Dodał: Uploader
10.03.2025
Wyświetleń: 0
Коmentarzy: 0
Ozland. Przestrzeń jest wszystkim - Agnieszka Burton

Format: pdf, epub, azw3
Rok wydania: 2024
Rozmiar: 6.2 mb
Wersja Językowa: Polska
Archiwum: 7zip (bez kompresji)
Kraina, czyli Country, jest dla australijskich Tradycyjnych Właścicieli najważniejsza: wszystko dla niej, o niej, dzięki niej.
Ozland to opowieść o Australii.
O miłości do swojego miejsca na ziemi.
O łasych pelikanach skuszonych przez terra incognita, czyli dziki, niczyj ląd zamieszkany przecież od dziesiątek tysięcy lat przez najstarszą, nadal istniejącą kulturę na świecie.
O ekscentrycznych Europejczykach omamionych gorączką złota i polowaniach na warkoczyki Chińczyków.
O Starych Ludziach wykradzionych z miejsc wiecznego spoczynku na potrzeby europejskiej nauki i muzealnych wystaw.
O walce z przemysłem wydobywczym i o katastrofie klimatycznej, przez którą każdego roku giną miliony zwierząt.
O tym, że – jak wierzą Rdzenni Australijczycy – jedno wypływa z drugiego i wszystko jest jednością.
Aby opowiedzieć o jakimś miejscu, trzeba w nim żyć, stać się jego częścią, nie wystarczy wpaść na rok lub dwa lata. Agnieszka Burton, mieszkająca od dwudziestu lat w Melbourne, zdziera z mapy Down Under, Oz, Edenu, Elizjum wypolerowaną warstwę lucky country. Powłokę nagromadzoną na australijskiej historii od czasów kolonizacji. Pisze o dwóch Australiach, bo oto spod angielskich nazw geograficznych wychodzą te rdzenne. Między płotami farmerskich stacji wiją się pradawne Ścieżki Śnienia, na mapie wykwitają żółte kropki w miejscach kolonialnych masakr. Dla Pierwszych Narodów przestrzeń od zawsze była źródłem mądrości i darzyły ją one nieskończonym szacunkiem, podczas gdy przybyli na okrętach biali chcieli ją posiąść i sobie podporządkować. Za wszelką cenę.
Brak danych technicznych
DOWNLOAD

Format: pdf, epub, azw3
Rok wydania: 2024
Rozmiar: 6.2 mb
Wersja Językowa: Polska
Archiwum: 7zip (bez kompresji)
Kraina, czyli Country, jest dla australijskich Tradycyjnych Właścicieli najważniejsza: wszystko dla niej, o niej, dzięki niej.
Ozland to opowieść o Australii.
O miłości do swojego miejsca na ziemi.
O łasych pelikanach skuszonych przez terra incognita, czyli dziki, niczyj ląd zamieszkany przecież od dziesiątek tysięcy lat przez najstarszą, nadal istniejącą kulturę na świecie.
O ekscentrycznych Europejczykach omamionych gorączką złota i polowaniach na warkoczyki Chińczyków.
O Starych Ludziach wykradzionych z miejsc wiecznego spoczynku na potrzeby europejskiej nauki i muzealnych wystaw.
O walce z przemysłem wydobywczym i o katastrofie klimatycznej, przez którą każdego roku giną miliony zwierząt.
O tym, że – jak wierzą Rdzenni Australijczycy – jedno wypływa z drugiego i wszystko jest jednością.
Aby opowiedzieć o jakimś miejscu, trzeba w nim żyć, stać się jego częścią, nie wystarczy wpaść na rok lub dwa lata. Agnieszka Burton, mieszkająca od dwudziestu lat w Melbourne, zdziera z mapy Down Under, Oz, Edenu, Elizjum wypolerowaną warstwę lucky country. Powłokę nagromadzoną na australijskiej historii od czasów kolonizacji. Pisze o dwóch Australiach, bo oto spod angielskich nazw geograficznych wychodzą te rdzenne. Między płotami farmerskich stacji wiją się pradawne Ścieżki Śnienia, na mapie wykwitają żółte kropki w miejscach kolonialnych masakr. Dla Pierwszych Narodów przestrzeń od zawsze była źródłem mądrości i darzyły ją one nieskończonym szacunkiem, podczas gdy przybyli na okrętach biali chcieli ją posiąść i sobie podporządkować. Za wszelką cenę.
Brak danych technicznych
DOWNLOAD
Aby zobaczyć ukryty tekst, musisz być zalogowany. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się!
DODAJ KOMENTARZ
Informacja
Członkowie grupy Gość nie posiadają uprawnień do komentowania tego artykułu.
KOMENTARZE (0)